Relacja z zimowego Ultra Roztocze

A Wam jak się biegało w ten weekend?
4 śmiałków z Biegającego Świdnika w dniu wczorajszym podjęło walkę dosłownie i w przenośni na trasach Zimowego Ultra Roztocza. Czekały na Nich dwie trasy, niebo ok. 7km i piekło ok. 13km. Na starcie stanęły 2 mega mocne pary. Gabi z Danielem oraz Ania z Arturem. Mając świadomość trudności trasy oraz zmiennych warunków podjęli walkę na trasie. Zmagania Ania rozpoczęła już na samym początku tygodnia, kiedy to zaczęliśmy fizjowalkę z kontuzją, którą nabawiła się przygotowując się do startu. Gabi i Daniel w swoim stylu szukając przygód i mega ujęć do selfie przygotowywali taktykę na bieg. Ich również tuż przed biegiem zmogła choroba co dodatkowo wzbudza podziw. Z kuluarów wiem, że Gabi choć raz chciała być w piekle biegowym i była… ale w związku z kolorem włosów i codzienną fryzurą doszła do wniosku, że codziennie przechodzi przez piekło by wyglądać zniewalająco i odpuściła dłuższe zapoznanie się z tematem :D… puściła tam męża 😜 Artur z aptekarską precyzja obliczał, kto ile ma przebiec, aby pokazać światu, że mimo przeciwności losu Biegający Świdnik to fighterzy. Ruszając na trasę ani jedna, ani druga ekipa nie wiedziała czego się może spodziewać, ale w szaleńczym biegowym amoku dali z siebie wszystko… dosłownie! Efektami są drugie miejsce pary Anna Psuja i Artur Jendrych. Ania pokazała jak się walczy i swoje pętle przebiegła z bolesną kontuzją stopy, która spowodowała, że dziś musiała odwiedzić SOR Pokaz siły charakteru i woli walki również zaprezentował Artur, który mimo osłabienia po chorobie walczył do ostatnich metrów. Niestety nie mamy oficjalnych wyników od organizatora ale wiemy, że Gabi z Danielem pokonali ok. 36km co na pewno zobaczycie na profilu fb Gabi 😉 a Drudzy na mecie Ania i Artur pokonali tych km ok 53!
Wielkie gratulacje dla obu par za podjęcie walki w tak trudnych warunkach! Pokaz siły, determinacji i mocnej głowy to to czego można się uczyć od nich jak nie chce się wyjść na trening bo jest mgła Ani i Arturowi gratulujemy 2go miejsca, Ani szybkiego powrotu do zdrowia, Arturowi wzmocnienia po chorobie, a Gabi i Danielowi dalszych ultra sukcesów w które już wsiąkli na dobre